Serdecznie polecam na letnie przedpołudnia do kawy. Tarta idealna dla tych którzy oczekują czegoś więcej od ciasta niż tylko zaspokojenia apetytu na słodycze. Kwaskowaty krem wspaniale skontrastowany jest ze słodką bezą. Bez wątpienia jest to kolejna pozycja na długiej liście "ulubionych" ciast w moim domu.
Składniki:
Kruche ciasto
- 350 g mąki pszennej
- 60 g cukru
- 200 g masła
- łyżeczka esencji waniliowej
- 1 jajko
- szczypta soli
- 150 ml wyciśniętego soku z cytryny
- 100 g masła
- 4 żółtka
- 1 jajko całe
- 120 g cukru
- 2 łyżki skrobi ziemniaczanej
- 4 białka
- 200 g cukru
- szczypta soli
Na początek przygotowujemy kruche ciasto. W misce mieszamy mąkę, cukier, sól i dodajemy pokrojone w kostkę masło. Łączymy składniki (ciasto można przygotować za pomocą miksera, ja jednak uważam że kruche ciasto należy przygotować ręcznie w misie). Na koniec dodajemy jajko i esencję waniliową. Dokładnie zagniatamy. Owijamy folią spożywczą i odstawiamy do lodówki na 30 minut.
Po wyjęciu ciasta z lodówki, równomiernie rozwałkujemy na wysypanej mąką stolnicy. Ostrożnie przenosimy do foremki na tartę. Dociskamy boki i przycinamy równo z brzegiem formy. Tartę pieczemy z obciążeniem (można użyć specjalnych obciążników albo grochu/fasoli) przez 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Ściągamy obciążenie i pieczemy jeszcze 10 minut bez obciążenia, aby ciasto się lekko zarumieniło.
W rondelku mieszamy cukier ze skrobią ziemniaczaną i sokiem z cytryny. Podgrzewamy na małym ogniu ciągle mieszając, do momentu kiedy masa zacznie gęstnieć. Zdejmujemy rondelek z palnika, dodajemy masło i energicznie mieszamy aż się rozpuści. Wbijamy 4 żółtka i 1 jajko, łącząc z masą. Podgrzewamy masę cały czas mieszając aż zaczną pojawiać się bąbelki powietrza i masa będzie gęsta. Wylewamy na podpieczony spód.
W mikserze ubijamy na sztywno 4 białka ze szczyptą soli. Następnie po łyżce dodajemy cukier, piana zrobi się lśniąca i gęsta. Nakładamy równomiernie bezę na tartę.
Pieczemy tartę jeszcze 40 minut w 130 stopniach (lub do momentu gdy beza się zarumieni i zrobi chrupiąca). Pozostawiamy do wystygnięcia.
Smacznego!
*inspirowany przepisem pochodzącym z magazynu Kukbuk NR9
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz